Trzaskowski czy Nawrocki? Politycy podzieleni w ocenie debaty kandydatów

Burzliwa dyskusja polityków wokół starcia Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego w debacie. Emocje wzbudziły m.in. kwestie związane z przeszłością kandydata wspieranego przez PiS. Tomasz Trela z Lewicy podkreślił, że nie chce, aby 40-milionowy kraj miał za prezydenta człowieka z niejasną przeszłością, który brał udział w bójkach. Waldemar Buda z PiS przekonywał, że Nawrocki to "zwykły człowiek, jak my", który do wszystkiego doszedł ciężką pracą, a Trzaskowskiego określił mianem "dupiarza, który chodzi na koturnach".

Kampania prezydencka na finiszu. Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki po raz pierwszy przed drugą turą wyborów zmierzyli się w piątek w debacie w Telewizji Polskiej. Ponad półtorej godziny kandydaci na prezydenta nawzajem zadawali sobie pytania dotyczące m.in. bezpieczeństwa, polityki międzynarodowej, gospodarki i kwestii światopoglądowych. Do debaty w audycji "Śniadanie w Trójce" odnieśli się politycy.

Waldemar Buda (PiS), Miłosz Motyka (PSL-Trzecia Droga), Katarzyna Piekarska (KO), Tomasz Trela (Lewica), Witold Tumanowicz (Konfederacja), Stanisław Żaryn (Kancelaria Prezydenta) gośćmi Renaty Grochal (Śniadanie w Trójce).
1:14:10
+
Dodaj do playlisty
+

Zdaniem Katarzyny Piekarskiej z KO w debacie lepiej wypadł Rafał Trzaskowski. - Debata pokazała, kto jest tak naprawdę przygotowany do pełnienia urzędu prezydenta, kto ma odpowiednie doświadczenie, wykształcenie i tym kandydatem jest Rafał Trzaskowski [...] myślę, że pan Nawrocki przekonał niezdecydowanych, ale do oddania głosu na Rafała Trzaskowskiego - stwierdziła.

Miłosz Motyka z PSL zarzucił Karolowi Nawrockiemu brak kompetencji, co - jak stwierdził - pokazała debata z Trzaskowskim. - Można się śmiać i zarzucać oczywiście Rafałowi Trzaskowskiemu, że jest np. wykształcony - takie zarzuty ze strony PiS-u padały, natomiast na pewno nie powiedziałby, że wojny w 2015 roku na Ukrainie nie było. Ówcześni politycy PiS mówili, np. Jarosław Kaczyński mówił, że to jest agresja Rosji na Ukrainę, to jest wojna [...] to pokazało albo brak kompetencji, albo taki tekst na potrzeby debaty - powiedział Motyka.

Tomasz Trela z Lewicy wyraził pogląd, że "debata pokazała, z kim mamy do czynienia". - Z jednej strony z prezydentem Warszawy, który ma doświadczenie polityczne, wiedzę i jest do tego bardzo dobrze przygotowany, a z drugiej strony mamy do czynienia z człowiekiem bez podstawowego, elementarnego doświadczenia, wiedzy, który myli fakty i nie potrafi odpowiedzieć na żadne pytanie, a do tego ma niejasną przeszłość związaną z bojówkarzami, chuliganami, specjalizuje się w ustawkach, ma nieczyste konto, jeżeli chodzi o przejęcie mieszkania - stwierdził Trela.
Poseł Lewicy dodał, że "jak Nawrocki mówi, że szlachetnym sportem jest walka na gołe pięści - 70 na 70 - którzy mają w jednym ręku maczetę, a w drugim bejsbola, to ja nie chcę, żeby mój 40-milionowy kraj miał takiego prezydenta".

Karola Nawrockiego bronił Waldemar Buda z PiS. - Ludzie mają po jednej stronie "dupiarza" - sam się tak nazwał - który chodzi na koturnach i mają zwykłego człowieka, który wychowywał się w trudnych warunkach, nie stronił od bitki, wykształcił się, zrobił doktorat, wszystko zawdzięcza swojej pracy. To jest zwykły człowiek, taki jak my. A wy macie marionetkę w rękach Tuska - podkreślił.

Wątek ustawek Nawrockiego podtrzymała Katarzyna Piekarska. Posłanka KO zwróciła uwagę, że wspierany przez PiS kandydat "brał udział w przestępstwie". - Mógł powiedzieć: przepraszam, to błędy młodości, a on powiedział, że to aktywizacja sportowa. No to równie dobrze można byłoby powiedzieć, że jak ktoś kręci zoofilię, to dlatego, że lubi zwierzęta, przyrodę i interesuje się kinem - podkreśliła.

Witold Tumanowicz z Konfederacji wyraził zadowolenie, że podczas piątkowej debaty było dużo odwołań do czwartkowego spotkania Mentzena z Nawrockim na kanale YouTube. Podkreślił, że bardzo cieszy go fakt, że Karol Nawrocki "odciął się od złych rządów PiS, złych polityk, ponieważ stał się nieco bardziej wiarygodny dla wyborców Konfederacji, wyborców Sławomira Mentzena, a poza tym powiedział prawdę". - Karol Nawrocki rzeczywiście może być kandydatem obywatelskim, skoro odcina się od tych polityk [...] Wiem, że politykom, także Karolowi Nawrockiemu, nie można zaufać w pełni, natomiast nie zmienia to faktu, że dostał pewien kredyt zaufania, ponieważ on akurat nie był odpowiedzialny za rządy Prawa i Sprawiedliwości. Natomiast Rafał Trzaskowski jest wiceprzewodniczącym partii, która obecnie rządzi, która rządziła także wcześniej, jeszcze przed PiS-em, więc jest obciążony tymi rządami. Można go za to rozliczać. Dlatego, z dwojga złego, wydaje mi się, że lepiej przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu zagłosować - mówił.

Debatę kandydatów ocenił też Stanisław Żaryn z Kancelarii Prezydenta. - Uważam, że mniej na niej zyska Rafał Trzaskowski. Po pierwsze, nie udało mu się zagonić Nawrockiego, ani w żaden sposób zaszachować. Była jedna sytuacja, gdzie ewidentnie Karol Nawrocki z tym zdjęciem, na którym widać Rafała Trzaskowskiego i człowieka skazanego za pedofilię, wprowadził Rafała Trzaskowskiego w konfuzję. Takiej sytuacji w drugą stronę nie było, nie udało się Trzaskowskiemu w żaden sposób Nawrockiego zagonić ani w kozi róg, ani przykleić mu łatki ekstremisty, chociażby w kwestiach światopoglądowych, a takie próby były podejmowane.

Żaryn skomentował też wątek przeszłości Nawrockiego i udziału w ustawkach. - Przypomnę, że był czas, kiedy Donald Tusk lubił się chwalić udziałem w różnych bójkach kibicowskich, kiedy ten wizerunek był mu potrzebny. To jest, chociażby, rok 2007, kiedy media lokalne z Trójmiasta zajmowały się tego typu działaniami i publikowały różne relacje z lat młodzieńczych Donalda Tuska - mówił.

Gośćmi Renaty Grochal w audycji "Śniadanie Trójki" w sobotę 24 maja byli: Waldemar Buda (PiS), Miłosz Motyka (PSL-Trzecia Droga), Katarzyna Piekarska (KO), Tomasz Trela (Lewica), Witold Tumanowicz (Konfederacja), Stanisław Żaryn (Kancelaria Prezydenta).

Źródło: Program 3 Polskiego Radia/paw

OSZAR »