Prof. Kołodko punktuje politykę rządu: utracił większościowe zaufanie społeczeństwa

- Jedyną szansą premiera Donalda Tuska i koalicji 15 października jest dokonanie przełomu programowego. Nie może to jednak polegać na tym, że będziemy wydawać jeszcze więcej na zbrojenia. (...). Rząd powinien wyjść z propozycją przełomu ekonomicznego - mówił w radiowej Trójce ekonomista prof. Grzegorz Kołodko. 

Po wygranej Karola Nawrockiego w drugiej turze wyborów prezydenckich premier Donald Tusk złożył w Sejmie wniosek o wyrażenie wotum zaufania dla swojego rządu. Exposé premiera zaplanowano na środę 11 czerwca ok. godz. 10.00, a głosowanie ws. wotum ok. godz. 14.00.

  • Gościem Renaty Grochal w audycji radiowej Trójki "Bez Uników" był w poniedziałek (9.06, godz. 8:13) prof. Grzegorz Kołodko. 

Zdaniem gościa radiowej Trójki wotum zaufania dla rządu jest koniecznością w obecnej sytuacji. - Podniosły się głosy, słuszne lub nie, nieważne, że rząd powinien upaść, a premier odejść, żeby odbyły się wybory. Jedyną odpowiedzią na to wyzwanie, w krótkim okresie, jest przeprowadzenie głosowania o wotum zaufania. Prawdopodobnie rząd Donalda Tuska je uzyska. W niczym to jednak nie rozwiąże problemu. To nie oznacza, że społeczeństwo ufa rządowi. Rząd utracił większościowe zaufanie społeczeństwa. Wynik głosowania w Sejmie nie odzwierciedla tego, co byłoby, gdy miało miejsce powszechne głosowanie. Fakt polityczny będzie ucieczką przed lawiną, którą uruchomiło przegranie wyborów przez Rafała Trzaskowskiego - powiedział prof. Grzegorz Kołodko.

Grzegorz Kołodko gościem Renaty Grochal (Bez uników)
35:57
+
Dodaj do playlisty
+

Ucieczka do przodu, przełom programowy 

Były minister finansów przyznał, że nie widzi polityka, który mógłby obecnie zastąpić Tuska. - Nie oznacza to jednak, że jestem jego zwolennikiem. Trzeba jednak dać tej koalicji szansę, aby skorygowała swoje błędy, wyeliminowała potknięcia, abyśmy uciekli razem z nią do przodu, żeby dotrwała do końca konstytucyjnego terminu kadencji. A potem spróbowała rządzić dalej, w takiej lub innej konfiguracji rządzić dalej, pod warunkiem że przekona do tego większość społeczeństwa. Jedyną szansą premiera Tuska i koalicji 15 października jest dokonanie przełomu programowego. Nie może to jednak polegać na tym, że będziemy wydawać jeszcze więcej na zbrojenia. Pojawiają się informacje o okrętach podwodnych i śmigłowcach. To wyraźnie pokazuje, że ta klasa polityczna nie wie, jak wydawać 5 proc. PKB na obronność, tzw. obronę narodową, obronę partykularnych interesów związanych z lobby militarno-przemysłowym i jego zapleczem. Rząd powinien wyjść z propozycją przełomu ekonomicznego - tłumaczył prof. Kołodko. 

Rekonstrukcja rządu, główny ekonomista 

Jego zdaniem szansą jest też rekonstrukcja rządu. - Przyglądajmy się temu, żeby para nie poszła w gwizdek, ale w tłoki. Mówi się o konsolidacji, o ośmiu ministerstwach, które mają być połączone. Jest rozrost administracji. Nie chodzi o naśladowanie Donalda Trumpa i tego, co robił Elon Musk w Departamencie Wydajności Rządu (DOGE). Natomiast trzeba drastycznie ograniczyć administrację centralną, co wiąże się z hasłem deregulacji. Za dużo jest ministerstw zajmujących się różnymi aspektami gospodarki. Powinno być jedno duże Ministerstwo Rozwoju, trzeba zachować Ministerstwo Rolnictwa i [Ministerstwo] Finansów. Najważniejsze, aby przy tej okazji pojawił się na scenie główny ekonomista RP w randze wicepremiera, który powinien być koordynatorem polityki gospodarczej. Premier musi się przyznać, że nie zna się na polityce gospodarczej i nie ma na to czasu. Jest pytanie, czy ten rząd potrafi znaleźć kogoś merytorycznego, kto będzie miał wizję, przedstawi wizję dla Polski 2.0 i będzie miał cechy przywódcze, narzuci mądrość ekonomiczną. Ten rząd nie ma jednoznacznej polityki gospodarczej. Jest trochę więcej transferów socjalnych, wydatków obronnych. 

Prof. Kołodko przyznał, że zna taką osobę, ale nie chciał ujawnić nazwiska. - To byłby koniec jej szans. Nie będziemy ujawniać polityki kadrowej na antenie radiowej Trójki - podsumował gość Renaty Grochal.

Wotum zaufania Sejm udziela rządowi zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Brak poparcia Sejmu dla wniosku o udzielenie wotum zaufania zobowiązuje premiera do złożenia dymisji na ręce prezydenta, który mianuje nowego premiera.

Źródło: Trójka/jt/k

OSZAR »