Co po "More"? Jarvis Cocker opowiedział o przyszłości Pulp
Od premiery "More", czyli najnowszego i pierwszego od 24 lat albumu Pulp, minął już prawie tydzień. Tymczasem Jarvis Cocker przyznał, że to niekoniecznie ostatnie wydawnictwo jego zespołu. Co więcej, na kolejny krążek mielibyśmy czekać krócej niż w przypadku "More".
Jarvis Cocker wyjawił w wywiadzie, czy planuje dalsze ruchy pod szyldem Pulp
Foto: East News/Graham Finney/Cover Images
Powstanie "More", przypomnijmy, było efektem dobrego przyjęcia przez fanów trasy koncertowej Pulp z 2023 roku. Wcześniej zespół zakończył wydawanie płyt na "We Love Life" z 2001 roku. Jego następcę Jarvis Cocker i spółka nagrali w trzy tygodnie; produkcją zajął się James Ford, który na koncie ma współpracę m.in. z Depeche Mode, Arctic Monkeys, Blur czy Gorillaz.
Co dalej z Pulp? Jarvis Cocker odpowiada
Temat dalszych ruchów Pulp pojawił się w wywiadzie, jakiego Jarvis Cocker udzielił "NME". Na pytanie o to, czy fani mogą liczyć na kolejny album po "More", frontman odpowiedział: "może". - Staraliśmy się nie myśleć o tym, że to nasz ostatni oddech. Kiedyś często tak myślałem. Kiedyś tak miałem, że kiedy album był gotowy, potrafiłem myśleć: "teraz mogę umrzeć i będzie okej" - tłumaczy lider Pulp.
Przy okazji Cocker ocenił, że na kolejny album długogrający raczej nie trzeba będzie czekać 24 lata, jak miało to miejsce w przypadku "More". - Może już za parę lat będziemy mieć coś do powiedzenia - przyznał.
W tym samym wywiadzie artysta opowiedział, jak wyglądała praca nad najnowszym albumem. - Z tyłu głowy miałem myśl, że dobrze byłoby coś nagrać. Nie chciałem jednak wszystkich zniechęcać, mówiąc o tym, ponieważ ostatnie dwa albumy Pulp nagrywaliśmy bardzo długo; głównie przez moje krętactwo. Nie chciałem, by wszyscy myśleli ze stresem, że stracą dwa lata z życia na nagranie albumu. Postanowiłem być dorosłym człowiekiem i najpierw przygotować między innymi teksty piosenek, co przyspieszyło cały proces - tłumaczył Cocker.
Kamil Kucharski/k