Geniusz od dzwonów. Mike Oldfield kończy 72 lata

Już debiutancki album "Tubular Bells" zapewnił mu sławę i uznanie krytyków. Mike Oldfield, który 15 maja świętuje urodziny, w swoich kompozycjach sprawnie porusza się w obrębie progresywnego rocka, folku, muzyki klasycznej czy elektroniki.

Geniusz od dzwonów. Mike Oldfield kończy 72 lata

Mike Oldfield słynie z tworzenia "kosmicznej" muzyki

Foto: PAP / EPA / ALFREDO ALDAI

Mike Oldfield urodził się w 1953 roku w brytyjskim Reading. Po raz pierwszy sięgnął po gitarę w wieku dziesięciu lat. Gry na instrumencie uczył się, powtarzając wybrane fragmenty utworów. Już w wieku dwunastu lat grał na elektrycznej gitarze. Przy okazji też zyskał pierwsze pieniądze jako muzyk - występował wówczas w lokalnych klubach i na imprezach dla młodych.

Kiedy skończył piętnaście lat, postanowił w pełni skupić się na muzyce. Decyzję podjął po rozmowie z dyrekcją szkoły - nie zgodził się ściąć swoich długich włosów, po czym opuścił placówkę i do niej nie wrócił. Profesjonalną działalność artystyczną rozpoczął od duetu The Sallyangie współtworzonego z jego siostrą, Sally. Rodzeństwo zagrało w Anglii i Paryżu oraz wydało jeden album studyjny - "Children of the Sun" (1969).

Trudne początki Mike'a Oldfielda

Zakończenie współpracy z siostrą było początkiem gorszego epizodu w karierze Oldfielda. Artysta ubiegał się (bez skutku) o angaż w roli basisty w zespole Family. Ostatecznie, przez rok, grał w Barefoot, współtworzonym przez jego brata Terry'ego. Kiedy zespół się rozpadł, Mike dołączył jako basista do formacji The Whole World. Z tym składem nagrał trzy albumy, wszystkie zarejestrowane w słynnym studiu Abbey Road. Tam też Oldfield zaznajomił się z wieloma instrumentami i zaczął spisywać swoje własne pomysły na piosenki.

W połowie 1971 roku Mike zaczął pracę nad autorskim materiałem. Bezskutecznie starał się też o kontrakt z wytwórnią, która umożliwiłaby mu nagranie kompozycji. Niedługo później uśmiechnęło się do niego szczęście. Akurat wtedy był muzykiem dla zespołu Arthura Louisa. Swoje piosenki grupa nagrywała w studiu należącym do Richarda Bransona. Ten z kolei, wspólnie z Simonem Draperem, planował start wytwórni Virgin Records.


Dzwony rurowe, które podbiły świat

Nagrania Oldfielda duetowi Branson-Draper przedstawili technicy ze studia. Biznesmeni dali muzykowi tydzień na nagranie kompozycji. W tym czasie Mike zarejestrował pierwszą część swojego debiutu. W 1973 roku dograł resztę materiału, a "Tubular Bells" trafiło na rynek w maju 1973 roku, jako pierwszy album z katalogu Virgin.

Sukces płyty prawdopodobnie przerósł oczekiwania zarówno właścicieli wytwórni, jak i samego Oldfielda. "Tubular Bells" sprzedało się w milionach egzemplarzy. Popularność "Dzwonów" wzrosła dodatkowo, gdy otwarcie utworu w "Egzorcyście" wykorzystał William Friedkin.

Jeszcze w tej samej dekadzie Mike Oldfield zaczął tworzyć również bardziej komercyjne nagrania. Za jego największy sukces z tego okresu można uznać wydane w 1983 roku "Crises". To na tym albumie znalazło się nieśmiertelne "Moonlight Shadow" z wokalem Maggie Reilly.

Muzyk i producent od 2023 roku jest już na emeryturze. Przez kilka dekad wydał ponad 20 albumów studyjnych. Może się także pochwalić szeregiem nagród, w tym czterema statuetkami Grammy. Ponadto, choć tego wyróżnienia nie może postawić na półce, w 2012 roku wystąpił podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Londynie.

Kamil Kucharski/k

OSZAR »